20 największych oscarowych pomyłek.

kwietnia 24, 2015


Oskary, to najważniejsza i najsłynniejsza nagroda w świecie kina. Wielu aktorów, reżyserów i scenarzystów marzy, aby postawić na swojej półce złotą statuetkę. Często zdarza się tak, że Akademia Filmowa podejmuje bardzo zaskakujące decyzje, które można uznać za wielkie pomyłki.
Oto kilka największych oscarowych pomyłek!




1. Alfred Hitchcock nigdy nie dostał Oscara za reżyserię
Trudno sobie to wyobrazić, ale jeden z reżyserów o zdecydowanie najbardziej charakterystycznym stylu nigdy nie doczekał się wyróżnienia ze strony Akademii. Hitchcocka nominowano do nagrody za reżyserię pięć razy - za "Rebekę", "Łódź ratunkową", "Spellbound", "Okno na podwórze" i "Psychozę". Zawsze jednak znalazł się ktoś "lepszy". Za "Zawrót głowy", "Nieznajomych z pociągu", "Północ, północny zachód", czyli kolejne niekwestionowane klasyki, Hitchcock nie był nawet nominowany. Jego niedocenienie to jedna z największych grand w w historii Oscarów i to może dlatego, kiedy odbierał honorowego Oscara w 1968 roku, ograniczył swoją przemowę do słów "Dziękuję bardzo".


2. Urocza komedia wygrywa z epickim filmem Spielberga
W 1998 roku dokonano prawdziwej zbrodni na prestiżu, jaki przyświeca statuetce. Wówczas znakomity film Stevena Spielberga „Szeregowiec Ryan” przegrał z uroczą komedią kostiumową „Zakochany Szekspir”.


3. Sprawa Kramerów lepsza niż Czas apokalipsy
Kolejną komediową z perspektywy czasu decyzją było wręczenie nagrody za najlepszy film 1979 roku "Sprawie Kramerów" zamiast "Czasowi apokalipsy". Naprawdę? Sztampowy dramat rodzinny lepszy od epickiego fresku wojennego, przez wielu uznawanego za najlepszy film, jaki powstał o Wietnamie.


4. Malcolm McDowell bez nominacji
W 1971 mogliśmy zobaczyć w kinach film "Mechaniczną" w którym role swojego życia zagrał Nalcolm McDowell, niestety Akademia Filmowa postanowił przyznać nominacje innym aktorom.


5. Przegrana "Pulp Fiction" z "Forrestem Gumpem" w kategoriach "najlepszy film"
oraz "najlepsza reżyseria". "Forrest Gump" był faworytem Akademii. Mimo że film Zemeckisa jest doskonale zrobiony, to tylko dramat. Gdy spojrzymy wstecz, okaże się, że to dzieło Tarantino było przełomowe i zainspirowało dziesiątki filmowców.


6. Brak ważnych nominacji dla "Mrocznego rycerza"
W 2009 spodziewaliśmy się licznych nominacji dla arcydzieła Christophera Nolana, łącznie z tymi w kategoriach: "najlepszy film" i "najlepsza reżyseria". Powód, dla którego ich nie otrzymał, wciąż pozostaje zagadką.


7. Zwykli ludzie i wilki wygryźli Scorsesego
W 1980 roku posypały się Oscary dla Roberta Redforda i jego filmu „Zwykli ludzie”. Mając ten film w pamięci, wciąż nie możemy zrozumieć, dlaczego Akademia dostała takiego fioła na punkcie tego (nudnego) filmu. Spójrzmy na ówczesnego największego faworyta - w tym samym roku o Oscara walczył „Wściekły byk” Martina Scorsese, czyli jeden z najlepszych filmów lat 80. Dlaczego więc Oscara zgarnął ”przeciętniak”, którego nikt już dziś nie wspomina?


8. Bill Murray nie otrzymuje Oscara za "Między słowami"
W 2004 to Sean Penn zgarnął statuetkę za, nie oszukujmy się, niezbyt pamiętną rolę w "Rzece tajemnic". Oscar zdecydowanie bardziej należał się Murrayowi.


9. Brak nominacji dla genialnego Charliego Chaplina
Charlie Chaplin, bez wątpienia jeden z geniuszy kina, nigdy nie był nominowany w kategorii najlepszy film lub reżyser - mimo że nakręcił takie arcydzieła jak "Gorączka złota", "Dzisiejsze czasy", "Światła wielkiego miasta" czy "Dyktator. 


10. Przegrana klasyku "Taksówkarz" z "Rocky"
W roku 1977 z arcydziełem Martina Scorsese "Taksówkarz" wygrał... dramat bokserski "Rocky". Przy całej sympatii dla filmu, głównego bohatera i wcielającego się w niego Sylve­stra Stallone'a, "Taksówkarz" to waga ciężka, "Rocky" - średnia.


11. Jack Torrance nie zostaje zauważony
Świetna kreacja stworzona przez Jacka Nicholsona w horrorze Stanleya Kubricka "Lśnienie" nie została nominowana w kategorii "najlepszy aktor pierwszoplanowy".


12. "Bękarty wojny" otrzymują tylko jednego Oscara
W 2010 niemal wszystkie nagrody zgarnął przereklamowany film "Hurt Locker: W pułapce wojny", więc nikogo nie zaskoczyło, że otrzymał też nagrodę akademii za najlepszy film. A ta zdecydowanie bardziej należała się arcydziełu Tarantino.


13. Przegrana "Chłopców z ferajny" z "Tańczącym z wilkami"
Jakimś cudem film z Kevinem Costnerem pokonał majstersztyk Martina Scorsese i zabrał do domu 2 statuetki - za najlepszy film i reżyserię. Honoru "Chłopców" obronił Joe Pesci.


14. Stanley Kubrick nigdy nie zdobył Oscara za reżyserią ani za najlepszy film
To, że Stanley Kubrick nigdy nie otrzymał Oscara za reżyserię, zakrawa o kompromitację. Jakby tego było mało, żaden z jego filmów nie zaimponował Akademii na tyle, żeby przyznać mu nagrodę za najwybitniejszy film roku (!) - nie do wiary.


15. "Ojciec chrzestny" Francisa Forda Coppoli przegrywa z "Kabaretem" Boba Fosse
W kategorii "najlepsza reżyseria". Choć "Kabaret" to doskonały musical, "Ojciec chrzestny" to prawdziwe arcydzieło.


16. "Obywatel Kane" nie wygrywa Oscara dla najlepszego filmu.
Rewelacyjn6 dramat w reżyserii Orson Welles nie został nagtodzony w tej kategorii. Ostatecznie  statuetkę  otrzymał romans "Zielona dolina" na podstawie powieści  Richarda Llewelly.

 
17. Dziewięć statuetek dla "Angielskiego pacjenta"
Jednym z największych oscarowych kuriozów jest również film "Angielski pacjent", który w 1998 roku zdobył aż 9 statuetek, deklasując tym samym swoich rywali. "Angielskiego pacjenta" Akademia Filmowa oceniła wyżej niż świetne "Fargo" braci Coenów, "Blask", czy choćby "Jerry'ego Maguire’a". Natomiast Minghella jako Najlepszy reżyser pokonał w tej kategorii samego Milosa Formana. Tak to właśnie bywało w historii najważniejszych amerykańskich statuetek dla filmowców.


18. Oskar dla bezbarwnego "Miasta gniewu"
To pewnie jeden z najgorszych filmów w historii uhonorowanych Oscarem. Po kilku latach od premiery wciąż szokuje fakt, że ta przeciętna produkcja obyczajowa pokonała filmy, które już na zawsze zapisały się do kanonu amerykańskiej kinematografii – „Tajemnica Brokeback Mountain”, „Capote” lub „Monachium”. „Miasto gniewu” zdobyło Oscara w kategorii 'Najlepszy Film'.


19. "Atlas chmur" nie otrzymuje żadnej nominacji
Film rodzeństwa Wachowskich i Toma Tykwera był bardzo długi, ambitny i innowacyjny, a mimo to Akademia zupełnie go zignorowała. Czyżby nie został zrozumiany?


20. Główny bohater "Wolnego strzelca" bez nominacji
Bez wątpienia Jake Gyllenhaal pokazał że ma ogromny talent i potencjał aktorski, dziwne że Akademia nie zauważyła tak świetnej kreacji.

Źródło:
AXN Polska, Onet Film, WP Film, Dla studenta

You Might Also Like

0 komentarze

Flickr Images