Okiem Agaty: filmowe fascynacje - Małe dzieci (Little Children, 2006)
lutego 28, 2016
Zapraszam na kolejny odcinek filmowych fascynacji autorstwa Agaty. Dzisiaj recenzja melodramatu „Małe dzieci”, w którym główną rolę kobiecą zagrała Kate Winslet. |
Małe dzieci (Little Children, 2006, reż. Todd Field) „Małe dzieci” w reżyserii Todda Fielda to film, który dekadę temu zebrał masę entuzjastycznych recenzji, sporo nominacji do przeróżnych nagród oraz przyciągnął do kin publiczność mieszkającą pod nie jedną długością i szerokością geograficzną. Jest to ekranizacja powieści Toma Perotty (tak, tak, tego samego, który zasłynął kilka lat później jako twórca serialu produkcji HBO „Pozostawieni”), do której Perotta wraz z Fieldem napisali scenariusz. Główną osią fabularną są zachowania międzyludzkie, podpatrywane na przykładnie amerykańskiej klasy średniej, zamieszkującej przepiękne wille na przedmieściach wielkich miast. Z perspektywy czasu obraz nie stracił na aktualności (to, że akcja dzieje się kilka-kilkanaście lat temu można poznać co najwyżej po takich detalach jak model telefonu komórkowego, którego używa żona głównego bohatera lub po fakcie, że on sam zastanawia się nad sprawieniem sobie komórki). Na pierwszym planie mamy bowiem ponadczasowy romans niezaspokojonej kury domowej, Sarah (Kate Winslet) z pełnoetatowym tatą, Bradem (Patrick Wilson), rozgrywający się w społeczności znudzonych mamusiek i ich wiecznie zapracowanych mężów, których monotonną egzystencję nieco mąci świadomość, iż w pobliżu ich domostw zamieszkał Ronnie, człowiek, którego dane znajdują się w rejestrze osób skazanych za przestępstwa seksualne (Jackie Earle Haley). |
autorka recenzji: Agata |
0 komentarze